poniedziałek, 29 grudnia 2014

after christmas

Jak to się mówi, święta, święta i po świętach.
Tyle biegania i przygotowania, a tu już po wszystkim.
Szczerze mówiąć myślałam, że te święta będą straszne, ale nie było najgorzej.
Wszystko było tak jak być powinno.
Co prawda w każde święto musiałam gdzieś jechać i byłam strasznie zmęczona ale przeżyłam.
Ten post miałam dodać już wcześniej, ale miałam problemy z internetem, więc dopiero jutro
w poście pochwale się co dostałam od gwiazdorka.
a Wy jak po świętach? najedzeni?:)














2 komentarze:

  1. może to zabrzmi dziwnie, ale masz bardzo ładną pupę :) zazdroszczę :D
    ______________________
    pozdrawiam i zapraszam!
    www.tufafin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń